Na amerykański sen trzeba sobie zarobić. Dlatego ponownie spotkaliśmy się w Klubie Tajniki Ameryki żeby porozmawiać o meandrach prowadzenia biznesu w USA. W lutym tego roku omawialiśmy aspekty formalne amerykańskiej przedsiębiorczości, o czym przeczytać możesz w naszym wpisie tutaj. Tym razem zaś skupiliśmy się na miękkich aspektach, a współzałożyciel Klubu Kuba Górajek (przedsiębiorca w branży usługowej, mediowej i IT (PL i USA), kilkukrotny startupowiec, absolwent akceleratora Angel Pad (#1 wg. Forbes), z historią akwizycji własnej firmy) podzielił się z nami swoimi spostrzeżeniami o tym, jak rozpocząć swoją działalność w USA i dlaczego należy to zrobić zupełnie inaczej niż nam się wydaje 😊.
Niezmiennie, jak to w Klubie, rozmowa była swobodna, choć nie obyło się bez emocji, a wnioski przedstawione były bez owijania w bawełnę. Jak to ładnie mówią amerykanie: cut to the chase. Najważniejsze z nich przedstawiamy w zwięzłej formie poniżej:
Podstawowa różnica: mentalność.
Doradzając polskim przedsiębiorcom, którzy chcą rozpocząć/przenieść swój biznes do USA, na przestrzeni lat Kuba zauważył jedną podstawową prawidłowość: podejście do prowadzenia firmy, czyli mentalność / mindset. Polscy przedsiębiorcy nauczeni są dbania o jakość, skrupulatność i odpowiedni standard produktów i usług. Tym samym planując amerykańską ekspansję chcą najpierw stworzyć produkt idealny, dopracować dla niego całą strategię, dokumentację, etc., a dopiero później, gdy wszystko będzie idealnie doszlifowane, gotowi są pokazać swój produkt światu.
Dalsza część wpisu jest dostępna wyłącznie dla Klubowiczów. A w niej m.in.: - zasada „fake it till you make it” - jak się odbywa testowanie produktu i sprzedaży - kiedy jest dobry moment na wyjazd do USA? - klient amerykański a polski - różnorodność rynku amerykańskiego
- „Uwielbiam takie spotkania. Ciekawy, luźny meetup! Zawsze miło posłuchać Waszego punktu widzenia, z perspektywy cennych (i czasem bolesnych) doświadczeń. Na meetupie potwierdziłeś @Kuba Górajek moje postrzeganie przedsiębiorcy w USA jako „Sky is the limit”. Świetne spojrzenie na temat („no i co z tego?” 😄 usmiałam sie!), chętnie bym zagłębiła zagadnienie prowadzenia biznesu w kontekście konkretnych branży, ponieważ temat jest obszerny. Jak zwykle – za mało, za krótko! 🙂 Bardzo dziękujemy! Ah i oczywiście, last but not least – @Sylvia Gorajek pokłony za moderację spotkania, klasa jak zawsze! Szefowa trzymała rękę na pulsie! 😀👌” – Sabrina Naser-Sawczak
- „Mogłabym napisać dokładnie to samo 😍. Apropos konkretnych branż – jestem jak najbardziej ZA, zreszta pisałam o tym i fajnie, ze @Kuba Górajek podchwycił organizacje eventow. „Sky is the limit” – tez mi się max podoba, podobnie jak podejście, ze porażkę można przekuć w sukces 😃. Dzięki temu można jeszcze mocniej przeć do przodu👏” – Karina D.
- „Jak zawsze super. Fajnie, że Kuba mówił prosto z mostu co myśli, bez zbędnego owijania w bawełnę. Mega ciekawe pytania, ja to nawet robiłam notatki 🙂 cieszę się, że mogłam uczestniczyć! 🔥” – Patrycja C.
*Wszystkie informacje zawarte w tym wpisie stanowią subiektywne opinie oparte na doświadczeniach Klubowiczów.