Wynajem mieszkań w USA i Polsce bardzo się od siebie różni. Poznaj 7 formalnych różnic:
1. Prawo wynajmu
Regulacje w USA nie są, jak w Polsce, scentralizowane i różnią się w zależności od lokalizacji. Umowy są zawierane zwykle na 12 miesięcy, a ich zerwanie grozi pokryciem kary. Występują także month-to-month leases — miesięczne umowy najmu, ale zakłądają zwykle dużo wyższy czynsz.
2. Weryfikacja
Najemcy przed podpisaniem umowy przechodzą weryfikację: sprawdza się ich SSN, Credit Score i zatrudnienie. Czasem wymagane są nawet referencje, zatwierdzenie przez Home Owners Association, wyciągi z konta bankowego lub… kopie zeznań podatkowych. Ale bez obaw. W przypadku, gdy ich nie posiadasz, istnieje możliwość alternatywnych poświadczeń, np. podpisania umowy z co-signerem.
3. Rynek wynajmu
Mieszkania wynajmowane są najczęściej w communities, czyli kompleksach zarządzanych przez firmy i posiadających dodatkowe zaplecze (siłownie, club house, basen). Rzadziej są to mieszkania od prywatnych właścicieli.
4. Depozyt
Kaucje nie są tak wysokie, jak w Polsce i często zabezpiecza się je czekiem.
5. Ubezpieczenie
W Stanach zwykle wymaga się, aby najemca wykupił ubezpieczenie (renter’s insurance), które chroni go przed stratami wynikającymi z kradzieży, pożaru lub innych zdarzeń.
6. Opłaty za aplikację
Chcąc wynająć mieszkanie, trzeba liczyć się z niewielką opłatą (np. $30 za osobę dorosłą) tzw. application fee.
7. Opłaty za media
Opłaty za media (gaz, prąd, wodę) są zwykle rozliczane osobno. Każde communities ma własne regulacje: niektóre pobierają dodatkowe opłaty za parking czy posiadanie zwierząt.